piątek, 25 kwietnia 2014

Olga Tokarczuk - Gra na wielu bębenkach





****
Gra na wielu bębenkach
Olga Tokarczuk
Wydawnictwo Ruta
****











Najpierw po kolei postaram się pokrótce omówić każdy rozdział. Jest ich dziewiętnaście. Nie opiszę ich szczegółowo, ale kilka z nich, które na mnie wywarły wrażenie, na pewno przedstawię troszkę szerzej.

Dziewiętnaście opowiadań, różnych. o ciekawych miejscach, osobowościach, wydarzeniach.


Czytając niektóre opowiadania, zadawałam sobie często pytanie: GDYBY?
Czego pytania dotyczyły? Kilka zdradzę.

I.   CZĘŚĆ PIERWSZA – LITERATURA, CZYTANIE
1.  Otwórz oczy, nie żyjesz 
C., mężatka, matka dwójki dzieci, kobieta pracująca, wielbicielka kryminałów. Przygodę z nimi zaczęła się od  Agathy Christie, ale niestety szybko się nimi znudziła. „Szukała prawdziwych ludzi i zbrodni bardziej mięsistych”. Do pracy jeździła metrem i tu właśnie najwięcej czytała. Pewnego dnia zaczęła czytać książkę, w której pisarze kryminałów spotykają się w Pałacyku we Flandrii należącym do  królowej tego gatunku, 80-letniej Urliki. Pomysłodawczyni spotkania zaprosiła: Barbarę Carland, Johna Longfellowa, Anne-Marie Du Lac, Fruchta, Lou (Jakiśtam). Obecna również była panna Schatzky, dama do towarzystwa, sekretarka i pokojówka Urliki.
Towarzystwo w Pałacyku  gra w „MORDERCĘ”. Gra polegała na tym, że uczestnicy, siedząc na kanapach w salonie „…zamykali oczy. W tym czasie Prowadząc , chodząc dookoła, wyznaczał dotknięciem palca Mordercę. Następnie Morderca wskazywał wzrokiem Ofiarę, co mógł oczywiście widzieć tylko Prowadzący. Prowadzący wypowiadał na glos imię Ofiary. Teraz wszyscy otwierali oczy i zaczynała się właściwa część gry, czyli Śledztwo”.
C. wciągnęła się w grę prowadzoną w Pałacyku, ale jak to ona, niecierpliwa była, i po jakimś czasie książka zaczęła ją nużyć. Nic się nie działo, żadnego morderstwa, żadnej sensacji. Wbrew sobie C. przeczytała zdanie wypowiadane w dalszej części książki. Była zła na siebie. I stało się coś, czego nikt nie przewidział….
Nie wiem jakim sposobem, ale C. przemyka do Pałacyku i.. zabija Urlikę. A potem jakby nigdy wróca do domu. Potem dokonuje jeszcze  morderstwa Fruchta, Lou i pani Du Lac.
Czego to człowiek nie zrobi, aby czytanie było prawdziwą pasją, aby rozkręcić akcję. Boże, dziękuję, że nie lubię kryminałów, nie wiadomo, jakie licho drzemie w człowieku.
2. Szkocki miesiąc 

3. Podmiot 

4. Wyspa 
1944 rok, statek, wybuch, ucieczka, wyspa, strach, śmierć, życie, niewiara, niedowierzanie… a jednak.
Gdyby mężczyzna uratowany z wraku tak bardzo nie pragnął żyć,  może nie doznałby cudu karmienia niemowlęcia własną piersią… Gdyby…

II. CZĘŚĆ DRUGA – FANTAZJA, WYOBRAŹNIA

5. Bardo. Szopka 
   Olga Tokarczuk opowiada o tu o kobiecie, która całe swoje    życie podporządkowała ochronie, konserwacji, ulepszaniu    szopki. Jednak ta dzisiejsza szopka w Bardzie, niewiele ma    wspólnego z tą w książce. Chyba….
 
6.  Najbrzydsza kobieta świata 
źródlo: https://travsd.wordpress.com/2013/02/15/julia-pastrana/

To opowiedziana historia Julii Pastoranie, najbrzydszej kobiecie na świecie. Kim była? 
Poczytacie TUTAJ   i TUTAJ  
Olga Tokarczuk skupiła się na jej psychice. Co mogła czuć? Jak się czuła, gdy patrzyli na nią przerażeniu ludzie? Jakie miała marzenia?
A gdyby jej mąż zaufał jej pragnieniu? Gdyby zamiast chęci zysku, miał wielką chęć zaspakajania jej potrzeb. Gdyby zaszył się z nią gdzieś z dala od ludzi, tak jak ona tego chciała, może ta historia miałaby inne, lepsze zakończenie. Gdyby…

7.    Wieczór autorski 
Ona, czeka na przyjazd ulubionego pisarza, z którym kiedyś tam miała namiętny romans. Ma nadzieję, że on ja pamięta, że od razu wyłowi z tłumu, że znów weźmie w ramiona. Starcie marzeń, wyobraźni z rzeczywistością. No cóż. Nic się nie dzieje. Tamto to przeszłość. Trzeba wracać do domu, zamykając wspomnienia na klucz.
A  co by się stało, gdyby podeszła do niego tego wieczoru, przypomniała się mu?  Może odżyłyby wspomnienia, uczucia, pragnienia, pożądania. Może on, tak jak ona, wciąż o niej myślał, tęsknił.

8.  Zdobycie Jerozolimy. Raten 1675 
Historia dziwna, jakby o jakiejś religijnej sekcie,  ale do końca nie pojęłam.
III.   CZEŚĆ TRZECIA – DZIEŃ DZISIEJSZY,                           LEKKO WCZORAJSZY

9.    Che Guevara 
Opowiadanie o inności, o ułomności człowieka, o tym, że różnimy się, ale nie o tym, że ta różnica oznacza, gorszy-lepszy, głupszy-mądrzejszy. O NIE!

10.  Skoczek 
Ona i on, chyba małżeństwo, gdzie miłość już dawno wygasła. Przyjeżdżają do domku nad morzem. Wynajmują go od lat. Grywają w szachy. „Grywali zawsze w milczeniu, z rozmysłem, bez pospiechu, przeciągając partię na kilka dni”.  Jakoś nie potrafią się porozumieć. Czują, że to nie to, na dodatek zagubił się biały skoczek, a białymi grywa ona. Koszmar jakiś. I nie wiadomo skąd, po sztormie ich pies przynosi z plaży skoczka. Innego, mniejszego, szlachetniejszego, rzeźbionego.

11.   Profesor Andrews w Warszawie 
Stan wojenny, do Polski przyjeżdża prof. Andrews. Zagubiono jego bagaż. Zostaje zakwaterowany  w kawalerce, w wysokim bloku,polska asystentka ma się nim zająć na następny dzień. I pech. Milkną telefony, asystentka się nie pojawia, profesor nie ma ubrań, nie zna Warszawy, nie zna ludzi. Widok żołnierzy i czołgów  przeraża go. Jak sobie poradzi w ten Bożonarodzeniowy czas?
     Może taki widok widział prof. Andrews:
źródlo:  http://nowahistoria.interia.pl/historia-na-fotografii
12.  Ariadna na Naksos 
Ariadna, śpiewaczka operowa. I jej sąsiadka, mieszkająca nad nią. Kobieta z dwójką małych dzieci, dla której słuchanie śpiewaczki przez podłogę, obserwowanie jej – to naturalny rytuał dnia. Ich spotkanie. Ich rozstanie.

13.  Glicynia 
źródło: http://bi.gazeta.pl/im/9/5251/z5251269Q.jpg 

Ona, jej córka i mąż córki, a jej zięć.
Teściowa, zięć i córka – trójkąt, gdzie kobiety dbając  o mężczyznę, dzielą się nim. (dosłownie… o matko!)
Co to jest pożądanie? To jak ta glicynia, która wchodzi do mieszkań przez otwarte okna. 

14. Tancerka 
Kobieta 60+, młodszy partner. Kupują ruderę ze sceną i chcą w niej zrobić Teatr Tańca w Dusznicy.  On w końcu ja zostawia, ucieka. Ona trwa przy swoim. Pisze każdego dnia listy do swojego ojca, które jej nie doceniał, nie wspierał. Pisze te listy i chowa do walizki. A gdy w końcu wysyła jeden z nich, list wraca, adresat zmarł

15.  Wróżenie z fasoli 
A dlaczego nie! Można z kart, ze szklanej kuli, z dłoni. To można i z fasoli. Ważne, aby wróżba się spełniła.

16. Żurek 

17. Życzenie Sabiny 

18.  Próba generalna 

19.  Gra na wielu bębenkach 
Kiedy się dobrze wsłuchamy w głos bębna, zauważymy, że wydobywa z siebie różne dźwięki, tony, w zależności od tego, kto na nim gra. Każdy bęben rożni się też od drugiego: kształtem, kolorem, wielkością, skórą, zdobieniami.

Djembe [Dżamby]     - http://rastafarigirl.blog.onet.pl/
Conga - https://en.wikipedia.org/wiki/Conga
 
Tak samo jest z nami. Różnimy się między sobą, nie tylko fizycznie, ale psychicznie. Mamy różne charaktery, nastroje, różne wyobraźnie i światopoglądy. W zależności od tego, kim jesteśmy, wydobywamy z siebie inne tony., dźwięki. Nie jesteśmy tylko dobrzy, albo tylko źli. Nawet najspokojniejszy człowiek może wpaść w furię. 


Czyż nie piękne? 

CYTATY z książki: 
  • Doprawdy nie wiem, skąd mi przychodzą pomysły. Jestem po prostu uważnym obserwatorem rzeczywistości. Fantazja to rzecz drugorzędna.
  • W świecie jest dużo zmiennych, dużo więcej, niż zdoła pomieścić moja wyobraźnia.
  • Jasnowidze. Sucha autorytarna mądrość pasjansów.
  • Literatura jest jakimś usankcjonowanym, zwolnionym od etyki, społecznie aprobowanym i podziwianym kłamstwem.
  • Opisywanie świata jest w gruncie rzeczy opisywaniem samego siebie.
  • Czas bez opowieści jest martwy i równie dobrze mogłoby go nie być.
  • Żadna rzecz nie istnieje od początku do końca, dopóki nie ma swojej historii.
  • Czy miłość nie jest w gruncie rzeczy poznaniem? Czy dlatego ludzie tak pragną swoich ciał, nie dla przyjemności, ale żeby zbliżyć się na najbliższy możliwy dystans?
  • To nie jest tak, że robi się w życiu to, co się chce. Życie nas prowadzi, realizuje jakieś trudne do przewidzenia cele, wlecze nas za sobą.
  • Coś niedobrego działo się z czasem, myślała, rozklejał się i rozwarstwiał.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dziękuję za komentarz