****
Tłumaczenie: Anna Dobrzańska-Gadowska
Tytuł oryginału: Paint it black
Tytuł oryginału: Paint it black
Wydawnictwo: Świat Książki
****
Czytając recenzje tej książki, często natykałam się na wyrażenia: żałoba, ponure, smutne, mroczne. No tak, nie może być inaczej, w końcu to książka o dziewczynie, która cierpi po samobójczej śmierci swojej wielkiej miłości.
Główna bohaterka to Josephine (Josie) Tyrell , jeszcze nie 21 –letnia modelka, która pozuje malarzom.
Jej chłopak to Michael Faraday, 22-letni, początkujący malarz, syn Calvina Faraday (pisarz) i Meredith Loewy, pianistki. Ok, co tam, przecież nie będziemy tu rozpaczać…
To tylko książka i wcale nie taka smutna, bo jak się dobrze wczytać, to pełno w niej muzyki i malarstwa. Ale nie tylko.
Zacznijmy od muzyki.
Już sam tytuł powinien coś Wam mówić. „Paint it black” - tak, tak to utwór The Rolling Stones (posłuchaj)
I idziemy dalej. Po kolei ukazuje się nam muzyka Josie i Michaela.
John Lennon - Woman (Double Fantasy: Stripped Down) (posłuchaj)
Blues lat 20-stych: Big Billa Broozy’ego; Lucille Bogan; Richard Hell
Na pogrzebie Michaela jego ukochana muzyka Johannesa Brahms’a i Johanna Sebastiana Bacha.
Michael puszczał jej utwory obu kompozytorów, aby mogła to usłyszeć (w utworach Bramhsa pobrzmiewały echa muzyki Bacha).
- Bach uważał, że świat ma sens – wyjaśniał. - Wierzył w Boga”. A teraz posłuchaj Brahmsa… (…) - Zupełnie jakby chciał być Bachem, ale nie potrafił nad tym zapanować – powidział Michael.
The Germs; Julie London; Luis Armstrong I Hot Five; Luis Armstrong; David Bowie; Spiders from Mars; Satellite of Love (ja uwielbiam w wykonaniu Milli Jovovich); Lou Reed; Merle Haggard; Germs; Edith Piaf; The B52's
Oj nie będę już więcej wymieniać, chociaż mam wypisane jeszcze trzy razy tyle. Sami wyszukajcie, poszperajcie po książce. Muzyka poważna, bluesowa, rockowa.
Filmy:
Josie patrzyła na trumnę, która tkwiła na środku sali niczym gigantyczny znak zapytania, jak monolit w „Odysei kosmicznej” Kubricka.
Poezja, proza:
Thomson Dylan; Eliot; Anne Sexton; Paul Valėry
Jakie wrażenie na mnie zrobiła książka?
Matko! Kurcze, zakochałam się w Josie. Dla mnie to nie jest książka o żałobie. To piękna opowieść o młodej dziewczynie, która po stracie ukochanego, zaczyna poznawać samą siebie. Zaczyna przemieniać się w kobietę.
Josie z czasem odkrywa wiele nieznanych faktów z życia Michaela i jego rodziny. Poznaje go na nowo. Niekiedy z wielkim zaskoczeniem, jak np. to, że podejrzewa jego i jego matkę o związek kazirodczy.
Geograficzne ciekawostki:
Elysian Park w centrum miasta Los Angeles – w jego okolicach mieszkała Josie i Michael.
http://www.image-archeology.com/elysian_park_Los_Angeles.htm |
I perełki, który wychwyciłam, czyli cytaty z pięknym przesłaniem:
„Powinni byli przeprowadzić się właśnie w takie miejsce, do takiego zakątka świata, gdzie wszystko spokojnie dojrzewa. Gdzie pomarańcze są słodkie jak pocałunki w raju.”
„Ostatnio rozpaczliwie chwytała się każdego źdźbła piękna. (…) Zgadzała się z Lolą Lolą, która twierdziła, że piękno ma znaczenie, że jest to jedyna rzecz, której można się trzymać, kiedy wszystko inne obraca się w gówno.”
„Każdy mężczyzna zabija to, co kocha” – Oskar Wilde
„Życie to ustawiona gra i kasyno zawsze wygrywa, ale warto posiedzieć przy stole i grać dla samej przyjemności grania.”
„Miłość jest rośliną, której czas dojrzewania przychodzi i przemija.”
„Kobiety przychodzą na świat ze świadomością, jak destrukcyjna potrafi być prawda. Uczą się ją ukrywać, tłamsić, gasić zupełnie jak proch w starej strzelbie. Lecz prawda w końcu zawsze wybucha człowiekowi prosto w twarz.”
„Miłość to nie wisienka w czekoladzie, którą się nadgryza i odkłada do pudełka.”
POLECAM WAM TĘ KSIĄŻKĘ. GORĄCO!!
WARTO zatopić się myślami, wiedząc, że nie tylko my cierpimy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za komentarz