poniedziałek, 13 kwietnia 2020

IV 2020 - Amerykańscy bogowie - Neil Gaiman



Kur.... co to jest???
Co ja czytam?
Jaka fantasy, że co.......?

Tak zaczęła się moja przygoda z książką. Szok, niedowierzanie, a zarazem ogromna fascynacja i zdziwienie, że hmmmm.... fajne, noooooooo zajebiste.
Kiedyś, dawnooo temu, uwielbiałam czytać wszystko, co miało związek ze starożytnym Egiptem, mitologiami, wierzeniami. Więc ta książka! to jakby powrót do przeszłości.

Książka na początku jest niełatwa w czytaniu. Zanim zaskoczymy, kim są postacie, bohaterowie.
Wciąga, jak wir w rzece, a potem płyniemy z nurtem. Chcemy bezpiecznie dopłynąć do brzeg, a jednocześnie ta niebezpieczna podróż uwalnia w nas - wolność.

Nie napiszę nic więcej, bo jej urok polega na niewiedzy i tajemnicy. Na odkrywaniu z każdą kolejną stroną nowych, zaskakujących rzeczy.