***
Upór i trwanie
Katarzyna Szczypka
Wydawnictwo Dolnośląskie
***
Kto wspomina? A proszę, oto oni:
Andrzej Biernacki – krytyk literacki, felietonista, badacz i historyk literatury współczesnej, edytor
Leszek Elektorowicz – poeta, prozaik, eseista, tłumacz.
Julia Hartwig – poetka, eseistka i tłumaczka literatury pięknej
Janusz Odrowąż-Pieniążek – historyk literatury, muzeolog, w latach 1972–2009 dyrektor Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza w Warszawie
Gerard Rasch – wybitny translator literatury polskiej na język niderlandzki, Holender, tłumacz Zbigniewa Herberta
Jadwiga Ruziewicz – http://www.niedziela.pl/artykul/67326/nd/Poeta-i-krolestwo-cieni-2
Marek Skwarnicki "Spodek" – poeta, publicysta, prozaik, felietonista, tłumacz.
Barbara Toruńczyk – publicystka, eseistka, historyk literatury, wydawca,
Zbigniew Żakiewicz – pisarz, publicysta, rusycysta i historyk literatury rosyjskiej
Laureat ponad dwudziestu nagród literackich. Od końca lat 60. XX w. był jednym z najpoważniejszych pretendentów do Literackiej Nagrody Nobla
Andrzej Biernacki wspomina go tak:
Andrzej Biernacki – krytyk literacki, felietonista, badacz i historyk literatury współczesnej, edytor
Leszek Elektorowicz – poeta, prozaik, eseista, tłumacz.
Julia Hartwig – poetka, eseistka i tłumaczka literatury pięknej
Janusz Odrowąż-Pieniążek – historyk literatury, muzeolog, w latach 1972–2009 dyrektor Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza w Warszawie
Gerard Rasch – wybitny translator literatury polskiej na język niderlandzki, Holender, tłumacz Zbigniewa Herberta
Jadwiga Ruziewicz – http://www.niedziela.pl/artykul/67326/nd/Poeta-i-krolestwo-cieni-2
Marek Skwarnicki "Spodek" – poeta, publicysta, prozaik, felietonista, tłumacz.
Barbara Toruńczyk – publicystka, eseistka, historyk literatury, wydawca,
Zbigniew Żakiewicz – pisarz, publicysta, rusycysta i historyk literatury rosyjskiej
http://klp.pl/admin/images/p80.jpg |
Zbigniew Herbert – poeta, eseista, dramaturg, twórca słynnego cyklu poetyckiego "Pan Cogito", autor słuchowisk; kawaler Orderu Orła Białego. Z wykształcenia ekonomista, prawnik i filozof.
Jego książki zostały przetłumaczone na 38 języków.Laureat ponad dwudziestu nagród literackich. Od końca lat 60. XX w. był jednym z najpoważniejszych pretendentów do Literackiej Nagrody Nobla
Te krótkie rysy biograficzne zaczerpnęłam z Wikipedii
=======================================
Jaki był według nich Zbigniew Herbert? Opowiem Wam. Jednak na początku muszę się wam do czegoś przyznać. Nie znam twórczości Herberta i pewnie nie tylko jego.
Czy to wstyd? Nie, ale wstydem będzie nie nadrobienie tego. Czy jego twórczość przypadnie mi do gustu - napiszę jak poczytam, zaznajomię się.
A dziś Zbigniew Herbert widziany oczami innych. Tego opisu dokonam za pomocą cytatów, bo w końcu to nie moja ocena.
======================================
Andrzej Biernacki wspomina go tak:
- Należał bowiem do typu ludzi, którzy się nie wdają w czynności bezcelowe.
- Zbyszek lubił flanować:
... gapienie się,
podnoszenie kamyków,
wyrzucanie kamyków,
Zadawanie się z ludźmi,
uśmiechanie się do dziewcząt...
zadawanie niekonwencjonalnych pytań tylko po to,
aby sprawdzić, czy życzliwość ludzka nie wyschła,
przyglądanie się ludziom ironicznie, ale
z miłością... - W najmilszy sposób był towarzyski.
- Zbyszka (jak wszystkich lwowiaków) trzymały się wieczne psikusy.
- W dążeniach swych umiał Zbyszek być nieprzejednanie wytrwały.
- Umiał (pod pseudonimami) dziennikarzyć.
- Nie znosił niepunktualności oraz nie rozumiał, jak można nie odpisać na listy. (JA TEŻ)
Leszek Elektorowicz mówi:
- Jako poeta był wielki swą duchowością, mistrzostwem, prostotą zrodzoną z pokładów głębokiej mądrości. Wiedzy, ale i uczucia.
Jako człowiek był wielki swą nieskazitelną, więcej, heroiczną postawą wobec dylematów okrutnej epoki.
Jako przyjaciel - wierny, serdeczny, niezawodny.
jako kompan - towarzyski, szczery, pełen błyskotliwego dowcipu.
Julia Hartwig:
- Kiedy go wspominam, nie o jego wierszach chciałabym pisać, ale właśnie o jego żartobliwości, o stylu bycia, który znalazł odbicie w Jego listach. Bo choć Zbyszek potrafił być nieustępliwie poważny (...), to przecież, kiedy sytuacja pozwalała na trochę luzu, zawsze z tego korzystał.
- Może tym, co czytują jego wiersze, nieobojętne będzie, że pisał je człowiek w życiu czuły, współczujący, ze wspaniałym poczuciem humoru, uważny wobec biegnącego życia i wzruszającej kruchości codziennych drobiazgów.
Janusz Odrowąż-Pieniążek:
- Zbyszek nie był optymistą, ale miał nadzieję, że za lat kilkadziesiąt spotkamy się - kto wie? - gdzieś na Syberii i w języku Puszkina - polskiego dawno już zapomniawszy - będziemy wspominali (...)
Gerard Rasch:
- Trochę się bałem, gdyż Herbert miał opinię "trudnego". (Jestem prawnikiem i kłótnikiem oświadczył mi kiedyś).
- Tak, Herbert to jeden z tych wyjątkowych poetów, u których forma istnieje w tak niewidzialny sposób, że na pierwszy rzut oka bardziej widać co jest napisane, niż jak zostało napisane, albo zapomina się o jak, a pamięta się co jest napisane.
Jadwiga Ruziewicz:
- Wiosną 1944 r. Zbigniew Herbert ma 149 lat. Zdaje sobie sprawę ze swoich zdolności i możliwości, jest towarzyski, interesuje się płcią nadobną i mimo trudnych warunków, w których żyje, niekiedy opanowuje go wspaniała młodzieńcza radość życia.
- Zjawił się przede mną przystojny, szczupły szatyn, o bystrym, inteligentnym spojrzeniu i miłym uśmiechu.
- Miał ujmujący wdzięk osobisty, było w nim dużo młodzieńczej radości, był elokwentny i miał dobre maniery.
Barbara Toruńczyk:
- Sam niemal nie komentował własnej twórczości. Zacierał ślady: na ogół nie stawiał dat lub w druku je usuwał, a z rękopisów wymazywał.
- Był też pisarzem, który nie dbał lub nie zawsze dbał o sam druk. Nie był niecierpliwy, jeśli nie mógł, ogłosić utworu zaraz po napisaniu, potrafił odłożyć go na całe lata.
- Jako artysta, Herbert był nadto surowy, wstrzemięźliwy i wymagający, aby chcieć im (niektórym utworom) nadać istnienie publiczne.
- (...) Uświadamiam sobie, jak trudno było go poznać, jak niechętnie dopuszczał do bezpośredniego kontaktu i jak rzadko ten kontakt polegał na wymianie zdań; rzeczywistym spotkaniu.
- To był człowiek prawdopodobnie głęboko raniony bardzo wcześnie, który się zawsze zasłaniał. Na przeszkodzie stała też jego duma. Może, także, ambicja. Nie chciał, jak sam mówił, brać od ludzi, raczej lubił dawać, lubił rozumieć i z delikatnością i dyskrecją ofiarowywał zrozumienie.
- Herbert nigdzie nie mógł się zadomowić. Nie potrzebował tego jednak i nawet jeśli próbował, nie tego szukał.
======================================
Linki, na bardzo ciekawe strony związane ze Zbigniewem Herbertem:
Fundacja http://www.fundacjaherberta.com/
Misją Fundacji jest ochrona i upowszechnianie spuścizny
twórczej Zbigniewa Herberta, która stanowi część polskiego, europejskiego i
światowego dziedzictwa literatury i kultury.
http://culture.pl/pl/tworca/zbigniew-herbert
======================================
Kot
Jest cały czarny, lecz ogon ma elektryczny.
======================================
Kot
Świetny wpis. Będę na pewno tu częściej.
OdpowiedzUsuń