sobota, 13 lutego 2016

John Grisham - Góra bezprawia





***
Tytuł oryginału: Gray Mountain
Tłumaczenie: Lech Z. Żołędziowski
Wydawnictwo: Albatros Andrzej Kuryłowicz, Warszawa 2015
***








Jedne z najpiękniejszych rejonów Stanów Zjednoczonych – Appalachy, zdewastowane przez wielkie kopalnie odkrywkowe węgla. Więcej możecie obejrzeć i poczytać: http://www.brudnyzysk.pl/energia/kontrowersyjne_kopalnie/25/ 


Bezduszność, bezsilność, zysk, nieszczęście – takie słowa nasuwają się po przeczytaniu książki.

Wprost z Nowego Jorku przybywa do małej miejscowości 29-letnia Samantha Kofer. Prawniczka z 3-letnim stażem. Zmęczona pogonią za awansem, zmęczona pracą i wyrzucona z pracy, jak wielu innych prawników z powodu kryzysu gospodarczego.

Niby jest na rocznym bezpłatnym urlopie, ale czy chce tam wracać?

Im dłużej „wgryza” się w problemy tutejszych mieszkańców, tym bardziej wsiąka w lokalne struktury. A pierwsza wygrana na wokandzie sądowej daje jej olbrzymie poczucie satysfakcji i poczucie, że robi coś pożytecznego, potrzebnego.

 


Praca w Górskiej Przychodni Pomocy Prawnej w Brady, w Wirginii daje jej możliwość kontaktu z ludźmi, z ich problemami. Pokazuje jej prawdziwe życie.

Tu poznaje Donovana Gray’a, miejscowego, młodego prawnika walczącego z wielkimi korporacjami o odszkodowania dla mieszkańców, dla górników.

Nie opisze książki – Wy ja przeczytacie sami. Uwielbiam styl pisania Johna Grishama. Z czystym sumieniem polecam wam tę pozycję.
Wywołała u mnie szok, niedowierzanie: Jak to? Słyszymy nieraz z mediach, jak to USA szarogęsi się, każe innym krajom dbać o środowisko, a sami co???? Oj oj nieładnie.

Oglądając zdewastowane góry, przeraziłam się, dokąd my zmierzamy? Co zostawimy przyszłym pokoleniom.








3 komentarze:

  1. Przyznam, że o tej książce mojego ulubionego Grishama czytałam różne opinie. Może czas bym wyrobiła sobie własne zdanie... Jeśli Twoja propozycja jest aktualna, to jestem chętna na przygarnięcie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Violu sprawdzę, czy wciąż leży na półce i jeśli tak wysyłam

      Usuń
  2. W ubiegłym roku poprosiłam męża by mi kupił coś do poczytania i był to strzał w dziesiątkę - dziękuję Pawełku <3
    To jedna z tych pozycji która wciąga jak poranna kawa ...

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za komentarz