sobota, 12 grudnia 2015

Olga Tokarczuk - Księgi Jakubowe - Księga Piasku










****
Księgi Jakubowe
Księga Piasku
Olga Tokarczuk
Wydawnictwo Literackie
****

"Najpierw świat przypomina pleśń, jest delikatny i biały, ale rośnie szybko, pojedyncze nitki łączą się ze sobą, tworząc mocne poszycie. W końcu twardnieje i odtąd zaczyna nabierać kolorów. Towarzyszy temu niski, ledwie słyszalny dźwięk, ponura wibracja, która wprawia atomy w niespokojne drżenie. Z tego właśnie ruchu powstają cząsteczki, a potem ziarnka piasku i krople wody, które dzielą świat na pół.
Teraz jesteśmy po stronie piasku."



Pustynia, karawana koni, osłów i kupców. Ze Smyrny do Bukaresztu, a nawet i z Polski. Utarty szlak pełen niebezpieczeństw, ale takie jest życie: tu kupisz, tam sprzedasz.

Jakubowicz - Ormianin, wiezie kobierce i kilimy tureckie;

Nachman Samuel ben Lewi z Buska - wiezie tytoń oraz kamienie, np. turkusy, dużo pisze podczas postoi, np. "Resztki", czyli o sobie; jako dziecko był bystry, ale jąkał się; ojciec był rabinem w Busku i wraz z żoną prowadził karczmę; na Podole przybyli z Lublina; Nachmama ożeniono w Leją; bystry, wygadany, "umie udowodnić każde, nawet najbardziej absurdalne twierdzenie. Umie też zadawać pytania.
"... Pustynia jest jedynym na świecie miejscem, w którym czas zawraca, robi pętlę i wskakuje do przodu wielkimi susami, niczym tłusta szarańcza, niektóre oczy mogą tam zyskać wgląd w przyszłość."

"Lepiej widzieć oczyma, niż mówić słowami."

"Jeżeli niebo jest lustrem, które odbija czas..."

"... jestem z tych, którym nigdy nie wystarcza to, co jest, ale zawsze chcą jeszcze czegoś innego."


Mordechaj ben Eliasz, zwany przez wszystkich Mordke - pochodzi ze Lwowa, nauczyciel Nachmana.

W swych podróżach z Mordke, Nachman dotarł do wielu miejsc, m. in. do Nikopolu. To właśnie tu, w czerwcu na ślubie Chany, jedynej córki Jehudy Towa Ha-Lewi - wielkiego mędrca i chachama, spotykają po raz pierwszy Jakuba Lejbowicza - wysoki, dobrze zbudowany, przed 30-stką, ubrany po turecku; studiował w Smyrnie u Isochara z Podhalec.


BIEGUN, GOLEM - zbiegły chłop o odmrożonej twarzy

W pierwszej części napisałam, że Jenta umiera, ale nie miałam na myśli, że zmarła, tylko, że jest w takim stanie agonii, który trwa i trwa. A ona w tym czasie przemierza przeszłość i przyszłość. Zagląda w umysły, sny i dusze innych.

"JENTA znaczy taka, która roznosi wiadomości i taka, co uczy innych."

"Jak mogła kiedyś wierzyć, że czas płynie, czas płynie? To śmieszne. Teraz jest oczywiste, że czas wiruje, jak spódnice w tańcu."

Jenta, jedenaste dziecko, dziecko gwałtu, matka zmarła przy kolejnym porodzie, gdy ona miała 7 lat. Wciąż czuła na sobie dziwne spojrzenie matki.

Tego jednego nauczył ją Mejer, o tym wciąż pamiętała:
"Między sercem a językiem jest otchłań. Pamiętaj o tym. Myśli trzeba kryć, zwłaszcza gdy urodziłaś się na swoje nieszczęście kobietą. Myśl tak, żeby myśleli, że ty nie myślisz. Zachowuj się tak, żeby innych zmylić."

"Każdy myśli inaczej i co innego sobie wyobraża, gdy czyta."

drogman- tłumacz

Moliwida - spotkany przez Mordke i Nachmana w Smyrnie - to Antoni Kossakowski, pochodzi ze Żmudzi, z ojca husarza, ma pięciu braci, nie mieszka w Polsce od 20 lat; obecnie pracuje dla Żydów.

"Nieżonaty Żyd jest nikim i nigdy nie będą go brać poważnie."

"Czymże jest życie jak nie tańcem na grobach."

"Gdy patrzysz na świat jak na dobry, to zło staje się wtedy wyjątkiem, brakiem i błędem, i nic ci nie pasuje. Ale gdyby założyć odwrotnie, że świat jest zły, a dobro to wyjątek, wtedy wszystko układa się zgrabnie i rozumnie. Dlaczego nie chcemy widzieć tego, co oczywiste."


Jakub Lejbowicz ma dar zjednywania sobie ludzi, gromadzenia ich wokół siebie "... we wszystkim co robi, jest do końca prawdziwy. Jest jak ta studnia z bajki, w którą to studnię, gdy się cokolwiek krzyknie, zawsze odpowie tak samo."Ojciec Jakuba - Jehuda Lejb Buchbinder - mieszkał w Romanii. To wysoki, chudy, pomarszczony mężczyzna, o gęstych, krzaczastych brwiach, które prawie zasłaniały mu oczy. I tak zawsze "miał zwyczaj patrzeć spode łba."
W październiku 1755 r. odwiedził go syn, jednak nie było to radosne spotkanie, Jakub, który był bardzo szczęśliwy, że ujrzy ojca teraz "zamilkł i oklapł".

"Tak to jest, że nam nasi rodzice przypominają to, czego w sobie najbardziej nie lubimy, i w ich starzeniu się widzimy nasze liczne grzechy..."

"Myślałem nieraz, jak to powodzenie i szczęście zmieniają się nagle w nędzę i poniżenie."

*****************
W tej księdze, "Księdze Piasku", poznajemy bliżej Jentę i jej historię. Jakuba Lejbowicza i jego przygody z podróży, które odbywał wraz z Mordke i Nachmanem. 
Trochę tu takich tematów tabu, nie wiem, czy dobrze odczytałam, ale chyba Jakub lubił też chłopców, a szczególnie Herszele.
Zaczyna mi przeszkadzać grubość i waga książki. Niestety nie da się długo utrzymać w dłoni. Kartki szybko przewracają się same, a tego nie lubię. Przepisywanie cytatów jest przez to upierdliwe hehe

2 komentarze:

  1. Mam zamiar przeczytać, dobrze, że mi przypomniałaś! Zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzeba się wczytać w książkę i nie na siłę

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za komentarz