****
Tłumaczenie: Kalina Wojciechowska
Tytuł oryginału: Nada
Wydawnictwo: Świat Książki, Warszawa 2007
****
"Młodziutka Andrea przyjeżdża do Barcelony na studia. Ma tu zamieszkać z rodziną matki. W posępnym domu przy ulicy Aribau przebywają dziwni ludzie - każdy z członków tej rodziny dźwiga jakiś ciężar, jakąś obsesję i tajemnicę. W powojennej Barcelonie, wśród swoich bliskich, których nie do końca rozumie i wśród nowych przyjaciół Andrea doświadcza skomplikowanych uczuć i poszukuje swojej własnej drogi."
Recenzję książce wystawił czytany przeze mnie niedawno Carlos Ruiz Zafon, autor "Cienia wiatru" i może właśnie ta recenzja skusiła mnie, aby sięgnąć po tę książkę. Zafon pisze tak:
"Jedna z najlepszych hiszpańskich powieści XX wieku. "Złuda" przenosi nas do Barcelony lat 40-stych (...) Wciągająca i głęboko poruszająca powieść (...)"
Ciężko czytało się, oj ciężko. początki hmmm jak to się mówi "flaki z olejem". Kilka razy miałam ochotę odstawić ją na półkę. Nie czytać jej wcale.
I co?
Następnego dnia chwytałam ją z powrotem, mając nadzieję, że na kolejnej stronie akcja rozwinie się, że na kolejne kartki będą niosły ciekawą historię.
I powiem tak:
część I - nudna, ponura, mroczna, smutna
część II - noooooo w końcu coś się ruszyło, troszkę lepiej
część III - REWELACJA!!!!
Fragment wiersza Juana Ramona Jimeneza "Złuda":
Czasem jakiś smak gorzki,
dotyk, co w błąd wprowadza,
zgniły zapach czy rażące
światło albo ton fałszywy
niby rzeczy postać trwała
do naszych zmysłów dociera
i jawi się ta złuda
prawdą niepodejrzewaną...
Bieda, głód, choroby, śmierć - to co zastajemy w powojennej Barcelonie, otacza każdego mieszkańca, a szczególnie tych biedniejszych, takich jak rodzina przy ul. Aribau. Do tego dochodzi strach, zazdrość, pragnienie miłości, akceptacji. Wątpliwości. Pragnienie zmian. Poszukiwanie swojego miejsca. Poszukiwanie przyjaźni.
Wybory dobre i złe.
Jeśli szukacie książki, która omota was tajemniczością, oplecie was brudnym bytem, która wyssa z was uczucia piękna - sięgnijcie po "Złudę".
"Człowiek porusza się w tym samym kręgu osób, choćby nie wiem ile robił obrotów."
"Kto może zrozumieć tysiące nici, które łączą ludzkie dusze, i pojąć, dokąd sięgają słowa?"
"Nie warto iść dalej, jeśli zawsze trzeba iść tą samą, zamknięta drogą naszego indywidualnego przeznaczenia."
ZŁUDA - jakże często i my dajemy się jej omamić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za komentarz