piątek, 28 lutego 2025

Styczniowe czytanie 2025

 I znów dopadło mnie czytelnicze piekło. Czytanie nie idzie, a przynajmniej nie to, co jest teraz na czasie. Otrzymałam książki do przeczytania. Wy na pewno je przeczytaliście. 

Wymieniam:

"Służące do wszystkiego" 

"Instrukcja nadużycia"

 "Chłopki".

I nie dałam rady. Przejrzałam kilka stron, obrazków. 

Zaczęłam czytać "Chłopki" i...  I nie przejdę przez to. Za bardzo ściska w sercu, za dużo wspomnień. Wracają zdarzenia, fakty, opowieści zasłyszane od rodziców, dziadków.

 To co, mam się torturować? Bez sensu.

Wybrałam inne tortury, lektury obowiązkowe do pracy. ;)  tak to nazywam.

Korzystam, że Wrocław ma mnóstwo bibliotek i chodzę sobie od jednej do drugiej. I wyszukuję perełki,  które mogą mi pomóc w pracy terapeuty zajęciowego.  Ja wiem, że moja głowa jest pełna pomysłów, ale wiedza potrzebna jest na okrągło. 

Więc wynajduję,  czytam i myślę sobie:

- A może ja też dałabym radę napisać książkę, która pomogłaby innym terapeutom?

Może nie fachową, ale taką książkę z doświadczenia. Z prawie czterdziestoletniej pracy z uczniami, z dziećmi, z młodzieżą, z dorosłymi, a teraz seniorami.

Bo doświadczenia nie ma w książkach. Doświadczenie zdobywa się mozolną, codzienną pracą. 

Co wy na to?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dziękuję za komentarz