A może po prostu nie sprzyja czas, zmęczenie.
Przedłużyłam wypożyczenie z biblioteki, bo może jednak zmobilizuję się.
A czytałam, że książka tylko na początku trochę "pogmatwana", a potem już nie można się od niej oderwać.
Cóż to wypożyczyłam?
Markus Zusak - "Gliniany most"
Nawet rozpisuję sobie bohaterów książki (jak za dawnych czasów),
aby zwizualizować ich sobie w głowie.
aby zwizualizować ich sobie w głowie.
I po raz kolejny stwierdzam, że to trzeba przeczytać!
Minimum raz na rok.
"Mały książę" - mała książka, wielka moc przekazu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za komentarz