Żaden ze mnie znawca i literatury i historii. A im więcej się wgłębiam, tym więcej znaków zapytania przede mną. Tym więcej niejasności i niepewności.
Dlatego też pozwólcie, że doczytam "Księgi Jakubowe" do końca, a ocenę czy są zgodne z historią, czy też nie; czy zawierają cytaty nie zaznaczone, czy inaczej - to pozostawię znawcom.
Mówię np. o tym:
http://kompromitacje.blogspot.com/2015/01/olga-tokarczuk-objasnia-kabale.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za komentarz