sobota, 2 sierpnia 2014

Ralph G. Martin - Jennie Churchil. Skandalistka epoki wiktoriańskiej




****
Tytuł oryginału: Jennie. The Life of Lady Randolph Churchill
Tłumaczenie: Alicja Skarbińska-Zielinska
Wydawnictwo Książkowe Twój Styl, 2007
****










Utknęłam na tej książce. Bardzo ciężko się czyta.

Chociaż jestem wielką fanką książek biograficznych, lub opartych na autentycznych faktach, przyznam się, bez bicia, że już nie czytałam, po prostu przekartkowałam rzucając okiem i wyłapując treści dotyczące Jeanette.
Nie jestem pewna, czy tytuł jest adekwatny do treści książki, bo to cały obszerny świat obok niej, a nawet i dalej. Świat polityki, poglądów, śmietanki towarzyskiej. Opis historii, która się wtedy tworzyła. 
I mnóstwo wstawek z listów, które Jennie pisała i jakie otrzymywała, a były ich tysiące.
Czasem przerywałam czytanie i zastanawiałam się, kiedy urwał mi się watek, czy ja czytam nie myśląc, czy autor chce mi przekazać zbyt dużo treści.
Nie będę opisywać moimi słowami jaka to była kobieta. Pozwolicie, że ujmę to słowami autora. "Wyłapałam" bardzo dużo opisów Jennie: kobiety, żony, matki, kochanki. 
Postać ciekawa, jak na swoje czasy. 
Gdyby wtedy byli paparazzi, mieliby mnóstwo materiału na pierwsze strony gazet.
Książka pobudziła we mnie chęć szperania, poszukiwania. Bo wiele tu mowy o modzie, ówczesnej. A takie stare stroje to moja pasja. Więc wpis będzie bogaty w zdjęcia z tego okresu. 

Ok - zapraszam do poznania Jennie Churchill - skandalistki epoki wiktoriańskiej.

Szpital. 67-letnia Jennie. Wciąż młoda duchem i ciałem. Szalona, odważna, pełna determinacji, siły przetrwania. Trzykrotnie wychodziła za mąż.
Zawsze  i nieprzerwanie szukała czegoś innego i nowego.
Wszystko co Jennie robiła, robiła w wielkim stylu.
 

Źródło: http://it.wikipedia.org/wiki/Jennie_Jerome

Jennie - 30-letnia kobieta umiała naciągać zasady, ignorować konwenanse. Miała nie tylko własny styl ubierania się i urządzania domu, ale też wyznaczała własne tempo i sposób życia. Nie było w niej nic z omdlewającej damy, często mówiła bez ogródek i nie tłumiła swoich uczuć.

Miała duży talent jako pisarka i edytorka.


 
Starała się pomoc w zdyscyplinowaniu umysłu i zachowania syna, ale nigdy nie usiłowała tłamsić jego ducha. (dot. Winstona)

Jennie pisała listy do obu synów, w każdym zwrotnym punkcie ich życia. W ten sposób ukierunkowywała ich punkt widzenia, dawała im wskazówki, oferowała analizę wydarzeń. Nikt inny się nimi tak nie przejmował.
Nie była jedynie matką, której nie chciałoby się martwić, lecz także najlepszym przyjacielem, któremu opowiada się o wszystkich swych doświadczeniach.
Źródło: http://www.pinterest.com/afagim/costume-ball-~-historical/
 
Zorganizowała pierwszy koncert Paderewskiego w Londynie.
Jennie w zasadzie była ekstrawertyczką. Nie znała jednak słów NIE i NIGDY. Wyzwanie dodawało życiu smaku.
 
Źródło:  http://vpll.wordpress.com/2011/11/05/el-salon-de-la-moda-1880-1890/
Jennie  nie można się było oprzeć (...) nie tylko zachowała tradycje kulturalne, ale odznaczała się wielką energią, urodą, błyskotliwością i dowcipem.
Namiętność do hazardu  była jedną z wad Jennie. Uczyła się też grać w golfa i bezika, zrezygnowała z pokera.
Mężczyźni. Jennie ich uwielbiała i potrzebowała. Jej kochankiem był George Cornwallis-West, mężczyzna w wieku jej syna (został potem jej drugim mężem).
Źródło:  http://pl.wikipedia.org/wiki/Turniura
Cesarzowa Eugenia powiedziała kiedyś, że kobieta po 40-stce "zaczyna się rozpływać, traci kolor, ciemnieje jak chmura gradowa". Życie Jennie zaprzeczało jednak tym twierdzeniom. Mając 46 lat była kobietą w kwiecie wieku.
 
OK lecę doczytać do końca, jak znajdę coś ciekawego dopiszę.
I dorzucam jeszcze małe conieco.
Jennie miała 58 lat, on 37, ale to ona była młodsza. Georg, nie tylko nie miał jej wewnętrznego ognia, lecz brakowało mu także jej talentu. Nie posiadał też jej godności, wdzięku i stylu.

źródło: http://www.abitiantichi.it/storia/1915-1922.html

Użalanie się nad sobą nigdy nie trwało u Jennie długo. Zawsze znalazła kogoś albo coś ważniejszego od  własnych problemów.
Była kochającą babką. Dawała swym wnukom nie tylko miłość, lecz także wykształcenie i dziedzictwo.Postanowiła, że nie będzie walczyć z upływem czasu, starając się zachować młodość. Młodość tkwiła w niej.
Była niesłychanie oryginalna w projektowaniu wnętrz.

A tu podam Wam linki na ciekawe strony dotyczące właśnie Jennie:
  1. http://www.winstonchurchill.org/support/the-churchill-centre/publications/chartwell-bulletin/2011/37-jul/1205-90th-anniversary-talk-on-jennie-lady-randolph-churchill
  2. http://scandalouswoman.blogspot.com/2007/11/american-jennie-portrait-of-jennie.html
  3. http://genealogia.grocholski.pl/gd/osoba.php?id=060301
  4. http://emblah13.wordpress.com/2014/03/23/victorianedwardian-beauty-lady-randolph-churchill/

CYTATY:

  1. W życiu nie zawsze układa się nam tak, jak byśmy chcieli, ale szczęście polega na tym, żeby polubić to, co się ma.
  2. Twoje życie nie jest różowe. Ale czyje jest?
  3. Jestem w żałobie po swoim życiu.

2 komentarze:

  1. Dziękuje za recenzję, ponieważ miałem ją kupić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, bardzo się, cieszę, że pomogłam podjąć decyzję.

      Usuń

dziękuję za komentarz